Nr ISSN 2082-7431
Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie.
306 Dywizjon Myśliwski.






306 Dywizjon Myśliwski
"Toruński"



Dywizjon 306 "Toruński" został sformowany 28 sierpnia 1940 roku i był 3 dywizjonem myśliwskim PSP utworzonym na terenie Wlk. Brytanii.

Dowódcami dywizjonu byli początkowo mjr (S/Ldr) Tadeusz Rolski i (jako brytyjski dowódca) S/Ldr Douglas Scott.

Dowódcami eskadr zostali: F/Lt. Hugh Kennard i F/Lt. H. W. Tennant, zaś ich polskimi "dublerami" kpt. Jerzy Zaremba i por. Franciszek Skiba.
Instruktorami lotu zostali przydzieleni z RAFu F/O Barr, F/O P.L. Dawbarn i F/O J.R.C. Young.
Polskim oficerem technicznym został por. Rafał Dąbrowski.

W składzie personelu latającego znaleźli się ponadto:

por. Stanisław Zieliński, por. Władysław Nowak, por. Jerzy Słoński-Ostoja, por. Kazimierz Woliński, ppor. Edward Jankowski, ppor. Edward Suszyński, ppor. Bohdan Bielkiewicz, ppor. Jan Czapiewski, ppor. Józef Żulikowski, ppor. Aleksander Petruszka, ppor. Zdzisław Langhammer, ppor. Kazimierz Rutkowski, sierż. Bolesław Turzański, sierż. Henryk Pietrzak, sierż. Kazimierz Waśkiewicz, sierż. Otton Pudrycki, sierż. Jan Śmigalski, sierż. Wawrzyniec Jasiński, sierż. Bruno Kroczyński, sierż. Marcin Machowiak, sierż. Leon Kosmowski, sierż. Marek Słoński-Ostoja, sierż. Stanisław Wieprzkowicz i sierż. Władysław Gmitrowicz.



Mjr./ppłk. Tadeusz Rolski, współorganizator i pierwszy polski dowódca Dywizjonu 306.
Źródło: Internet. Domena publiczna.

Dywizjon 306 był spadkobiercą dwóch przedwojennych dywizjonów myśliwskich, a mianowicie III/4 z Torunia i III/3 z Poznania, w związku z czym zaczerpnął symbolikę z obu tych jednostek, co miało odzwierciedlenie w tworzeniu godła. Z jednostki toruńskiej wywodziła się "Dzika kaczka" o niebieskich skrzydłach, zaś z jednostki poznańskiej ramka w kształcie rombu. Ponadto na cześć brytyjskiego dowódcy umieszczono u góry niedźwiadka, który był godłem dywizjonu 605., z którego to wywodził się S/Ldr Douglas Scott.
Na godle jednak nie kończą się podobieństwa do przedwojennych eskadr, gdyż dowódcą 141 Eskadry Toruńskiej we wrześniu 1939 roku był właśnie mjr Tadeusz Rolski. Oznaczeniami kodowymi dywizjonu były litery "UZ", a piloci tej jednostki mieli w zwyczaju nosić zielone szaliki.
Za święto dywizjonu został przyjęty dzień 4 września - dzień wydania pierwszego rozkazu dziennego. Pierwszym lotniskiem 306. była baza Chuch Fenton, której dowódcą był G/Cpt. Horsley.

1 października 1940 r., na okres miesiąca polskie dowództwo nad dywizjonem przeszło w ręce mjr Jerzego Orzechowskiego. 27 października miała miejsce wizyta kpt. Brzeziny polskiego oficera łącznikowego przy dowództwie 12 Grupy Myśliwskiej.
1 listopada 1940 roku mjr Rolski objął ponownie stanowisko dowódcy Dywizjonu. 8 listopada 306. osiągnął gotowość operacyjną i z tym dniem wchodzi do walki. Jednocześnie ma miejsce przebazowanie na lotnisko Tern Hill, gdzie jednostka pozostaje do 3 kwietnia następnego roku. W tym czasie dywizjon został podporządkowany Fighter Command.
13 listopada ma miejsce pierwszy kontakt z wrogiem, kiedy to klucz w składzie F/Lt. Kennard, ppor. Jankowski i ppor. Bielkiewicz ostrzeliwuje niemieckiego Heinkla He-111, który chowa się w chmury. Samolot zostaje zaliczony jako uszkodzenie.
26 listopada wypadkowi uległ S/Ldr. Scott, kiedy to jego samolot zderza się ze szkolnym Avro Anson. Dzień później ranny został ppor. Petruszka. W tym samym miesiącu do Dywizjonu przybywają: por. Stefan Witorzeńć, ppor. Władysław Różycki i ppor. Karol Pniak.

1 grudnia do jednostki przybywa nowy brytyjski dowódca S/Ldr. Denys E. Gillam. 8 grudnia poparzeniu uległ ppor. K. Rutkowski. W połowie miesiąca do dywizjonu przybywają na miesiąc F/O Hugh Baker, F/O Dennis Parrott i F/O P.H. Baldwin. Do dywizjonu docierają także uzupełnienia w postaci ppor. Mariana Skalskiego i ppor. Benedykta Zielińskiego. 24 grudnia na skutek mgły rozbija się i ponosi śmierć F/Lt. H.W. Tennant.
13 lutego 1941 roku w wypadku lotniczym zginął ppor. Bohdan Bielkiewicz, zaś ppor. Edward Jankowski rozbił się podczas lądowania. Tymczasem do nowego 315 Dywizjonu odchodzą kpt. K. Woliński, sierż. B. Turżański i sierż. M. Słoński-Ostoja. Mjr Rolski, starał się w tym okresie ściągnąć do 306. pilotów z przedwojennej eskadry toruńskiej. Do dywizjonu przybyli zatem sierż. Józef Jeka i ppor. Stanisław Skalski.
Przybycie tego ostatniego to dość ciekawa historia. Już od grudnia 1940 roku w dywizjonie znajdował się ppor. Marian Skalski. W lutym 1941 na skutek pomyłki do Tern Hill przybyli ppor. Henryk Skalski i ppor. Stanisław Sklaski. Mjr Rolskiemu chodziło właśnie o Stanisława, więc po wyjaśnieniu sprawy ppor. Henryk Skalski powrócił do 249 Dywizjonu RAF.

W marcu 1941 roku z dywizjonu odchodzi cały personel brytyjski i pełne dowództwo przechodzi w ręce mjr Rolskiego. 3 kwietnia 306. zostaje przeniesiony na lotnisko Northolt, znajdujące się bliżej frontu. W tym samym czasie dywizjon zostaje przezbrojony na samoloty Hawker Hurricane Mk. II.
10 kwietnia ma miejsce pierwszy lot bojowy całego dywizjonu, jednak do kontaktu z wrogiem nie dochodzi. Pod koniec kwietnia szeregi "Toruniaków" zasilają ppor. Janusz Kosmowski i ppor. Gerard Ranoszek.
5 maja do Northolt przybywa por. Jaroslav Studený, latający dotychczas w czechosłowackim 310 Dywizjonie. Była to pierwsza i jak się okazało jedyna wymiana pilotów pomiędzy jednostkami polskimi i czechosłowackimi.
10 maja startując nocą z lotniska Northolt por. Nowak odniósł pierwsze zwycięstwo dla dywizjonu strącając Heinkla He-111. Dwa dni później został on nowym dowódcą Eskadry A, w miejsce kpt. Witorzeńcia, który przeszedł do dywizjonu 302. 19 maja podczas lotu bojowego, prowadzący formację por. Nowak, został zmuszony do zawrócenia, z powodu usterki maszyny. Przegrupowujący się Polacy zostali zaatakowani przez Niemców. W walce powietrznej śmierć ponosi ppor. Jan Czapiewski, zaś ppor. Rutkowski i sierż. Kroczyński odnoszą rany.

Na przełomie maja i czerwca z dywizjonu odszedł por. Różycki, zaś do jednostki przybyli ppor. Wiesław Chomas, ppor. Leon Jaugsch, ppor. Bolesław Kaczmarek, sierż. Grzegorz Sołogub, sierż. Tadeusz Kołecki, sierż. Aleksander Franczak, sierż. Stanisław Zięba.
17 czerwca podczas 3 lotów Dywizjon 306. odnosi 3 zwycięstwa pewne (po jednym strąceniu odnotowali por. Zieliński, sierż. Jeka i sierż. Kosmowski) i jedno prawdopodobne (sierż. Kosmowski), bez strat własnych.
27 czerwca nad Francją został strącony i zginął ppłk Piotr Łaguna, dowódca 1 Polskiego Skrzydła Myśliwskiego. Jego następcą został mianowany dowódca dywizjonu "Toruńskiego" mjr Tadeusz Rolski, po którym jednostkę obejmuje mjr Jerzy Zaremba.
28 czerwca nad Francją został strącony i uznany za poległego ppor. Józef Żulikowski. W rzeczywistości pilotowi udało się wyskoczyć i przy wielu perypetiach przedrzeć się przez Francję, Hiszpanię do Gibraltaru, a następnie statkiem do Anglii, gdzie dociera w grudniu 1941 r., by w styczniu 1942 roku powrócić do Dywizjonu 306.

12 lipca 1941 roku na stan 306. wchodzą samoloty Supermarine Spitfire Mk. II. 23 lipca podczas walk "Toruniacy" strącają dwa samoloty na pewno i dwa prawdopodobnie. Niestety w walce zginęli por. Janusz Kosmowski i por. Jan Maras. Na przełomie lipca i sierpnia do dywizjonu przybyli ppor. Wacław Tarnowski, ppor. Czesław Daszuta, ppor. Zdzisław Radomski, ppor. Zbigniew Żmigrodzki, ppor. Stanisław Marcisz, ppor. Korneliusz Górniak, ppor. Władysław Maciej Drecki, ppor. Ryszard Malczewski, ppor. Witold Szyszkowski, sierż. Tadeusz Zawistowski, sierż. Roman Dąbrowski, sierż. Zdzisław Horn i sierż. Stanisław Słowikowski.
14 sierpnia podczas osłony bombowców dywizjon wdaje się w walkę z niemieckimi myśliwcami, podczas której strąca dwa Me-109 i uszkadza trzeciego. Śmierć poniósł mjr Zaremba, i por. Wiesław Choms. Sierż. Stanisław Zięba został strącony i w ciężkim stanie trafił do niewoli, gdzie umarł 9 dni później.
15 sierpnia nowym dowódcą dywizjonu został mjr Jerzy Słoński-Ostoja, który poprowadził 306. do walki następnego dnia. Wówczas to piloci dywizjonu strącają 6 samolotów wroga, tracąc sierż. Aleksandra Franczaka, który trafił do niewoli. Niestety podczas walki dnia 29 sierpnia ginie mjr Jerzy Słoński-Ostoja. Na jego miejsce do jednostki przybywa mjr Antoni Wczelik.

27 sierpnia podczas walki nad Francją por. Zdzisławowi Radomskiemu przeciwnik odstrzelił lewe przedramię. Mimo to pilotowi udało się doprowadzić samolot nad Anglię, i po nadludzkich wysiłkach wylądować na polu. Tam otrzymał pomoc lekarską, niestety ręka została amputowana powyżej łokcia. Pod koniec sierpnia z dywizjonu odeszli por. M. Skalski, por. J. Studený, por. K. Pniak, sierż. W. Jasiński i por. E. Jankowski. Na ich miejsce we wrześniu przyszli ppor. Erazm Wardziński, ppor. Mieczysław Wyszkowski, ppor. Adam Fliśnik, ppor. Edmund Krzemiński, ppor. Sergiusz Szpakowski, ppor. Stanisław Kędzierski, sierż. Zygmunt Rozworski, sierż. Władysław Bednarski i sierż. Tadeusz Gorczyca.
11 września podczas lotu treningowego śmierć poniósł sierż. Tadeusz Zawistowski. 16 września podczas pierwszego lotu bojowego na Spitfire'ach Mk. V w walce powietrznej ginie sierż. Stanisław Wieprzkowicz, zaś dzień później do niewoli trafia ppor. Czesław Daszuta.
7 października 306. zostaje przeniesiony na lotnisko Speke gdzie pozostaje do 12 grudnia.
W tym czasie Dywizjon "Toruński", stał się jednostką zaawansowanego treningu dla pilotów z Polskiej Szkoły Myśliwskiej. W okresie tym przez dywizjon "przewinęli się":

por. Ignacy Olszewski, ppor. Roman Hrycak, ppor. Alojzy Rodziewicz, ppor. Józef Sobolewski, ppor. Konrad Stembrowicz, sierż. Stanisław Socha, sierż. Walenty Kopa, sierż. Kazimierz Lipiec, sierż. Feliks Marek, ppor. Bohdan Arct, ppor. Eugeniusz Maliszewski, ppor. Józef Piotrowski, ppor. Emil Landsman, sierż. Tadeusz Bubes, sierż. Grzegorz Kosmalski, sierż. Tadeusz Nawrocki, sierż. Bronisław Raszewski, sierż. Tadeusz Góra, sierż. Erwin Janusz, sierż. Donat Mickiewicz, ppor. Michał Najbicz, ppor. Bolesław Sawiak, ppor. Teofil Szymankiewicz, ppor. Edmund Tomanek, ppor. Jerzy Zbrożek, ppor. Julian Żuromski, sierż. Ignacy Czajka, sierż. Czesław Jaworowski, sierż. Witold Krupa, sierż. Jan Lipiński, sierż. Roman Pentz, sierż. Mieczysław Piwko, sierż. Władysław Potocki, sierż. Bolesław Sochacki, sierż. Herbert Szwaba, sierż. Marian Żółciński.

5 grudnia podczas lotu przy złej pogodzie zginął sierż. Otton Pudrycki. 12 grudnia dywizjon został włączony w skład 2 Polskiego Skrzydła Myśliwskiego. Miało również miejsce przebazowanie kolejno na lotniska: Chuch Stanton i Kirton In Lindsey. Spośród młodych pilotów, którzy doskonalili sztukę pilotażu w 306. 6 zasiliło na stałe ich szeregi. Byli to: ppor. Arct, ppor. Lansman, sierż. Krupa, sierż. Sochacki, sierż. Pentz i sierż. Potocki. Do dywizjonu powrócili również por. K. Pniak i sierż. W. Jasiński.
30 grudnia podczas lotu całym skrzydłem pewne zwycięstwa w walce z grupą Me-109 odnieśli mjr Wczelik, por. Rutkowski i ppor. Śmigielski, w walce tej ginie jednak kpt. Stanisław Zieliński.
W styczniu i lutym 1942 roku z dywizjonu odeszli: ppor. G. Ranoszek, ppor. W. Drecki i ppor. Z. Żmigrodzki, zaś do jednostki przybyli: kpt. T. Czerwiński, por. E. Jankowski, ppor. A. Krąkowski,z Francji natomiast powrócił również por. J. Żulikowski.
W marcu do dywizjonu 316 odszedł kpt. Stanisław Skalski. 26 marca ranny został kpt. K. Rutkowski. Jeszcze w marcu z jednostki do dywizjonów brytyjskich odeszli por. Szyszkowski, sierż. Słowikowski i sierż. Sochacki, zaś z 315. przybył sierż. Jacek Czeżowski.

W pierwszym tygodniu kwietnia przybyli ppor. Jerzy Polak, sierż. Henryk Marchewicz, ppor. Bogdan Mijakowski, ppor. Zygmunt Jeliński i sierż. Wojciech Weyers, zaś por. Z. Langhamer i sierż. L. Kosmowski odeszli do Polskiej Szkoły Myśliwskiej jako instruktorzy.
Podczas lotu dnia 14 kwietnia 1942 roku oznaczonego kryptonimem "Circus 123", doszło do walki, z której nie powrócił dowódca mjr Wczelik i jego skrzydłowy por. Jankowski. Podczas walki Polacy odnoszą 3 zwycięstwa. Dzień później funkcję dowódcy przejął mjr Tadeusz Czerwiński.
26 kwietnia w walce ginie por. A. Fliśnik. 3 maja Dywizjon 306 wraz z całym 2 PSM został przeniesiony na lotnisko Kirton-in-Lindsey. Szeregi jednostki zasili w tym czasie por. Jan Wiejski, por. Stanisław Koń, por. Jan Kurowski, sierż. Stefan Czachla i sierż. Marian Kordasiewicz, a także z odpoczynku na stanowisku instruktora powrócił ppor. J. Jeka. Tymczasem do szkoły myśliwskiej odchodzi ppor. B. Kaczmarek.

W początkach czerwca następuje rotacja pilotów między dywizjonami 306 a 316. Do "Toruniaków" dołącza por. Władysław Walendowski, zaś na jego miejsce do dywizjonu "Warszawskiego" na stanowisko dowódcy przechodzi kpt. J. Żurakowski.
15 czerwca dywizjon został przebazowany na lotnisko Northolt i wszedł w skład 1 Polskiego skrzydła Myśliwskiego. Z jednostki "Toruńskiej" do 164 Dywizjonu RAF odchodzi ppor. B. Mijakowski, na miejsce którego z tej jednostki powracają por. W. Szyszkowski i sierż. S. Słowikowski, zaś ze szkoły lotniczej przybywa sierż. Jan Rogowski. W początkach lipca z jednostki odeszli: por. J. Wiejski, por. S. Koń, sierż. R. Dąbrowski i sierż. J Czeżowski. W ich miejsce ze szkoły lotniczej przybywają sierż. Zygmunt Nentwich i sierż. Jan Gajewski, a także po kuracji sierż. W. Weyers.
30 lipca nad Francją zostaje zestrzelony i trafia do niewoli por. Roman Pentz.



Spitfire Dywizjonu 306. Sierpień 1941 r.
Źródło: www.polishairforce.pl.

W początkach sierpnia do jednostki przybywają ppor. M. Wyszkowski i sierż. Mieczysław Lurzyński. 17 sierpnia Dywizjon 306 przejmuje podczas uroczystości Sztandar Sił Powietrznych z rąk Dywizjonu 305.
19 sierpnia podczas osłania operacji desantowej pod Dieppe został zestrzelony i trafił do niewoli por. Emil Landsman. 22 sierpnia mjr Czerwiński podczas lotu nad Francją został trafiony pociskiem artylerii przeciwlotniczej a jego samolot eksplodował w powietrzu (był to już 4 dowódca Dywizjonu Toruńskiego, który zginął w akcji). Podczas tego lotu zginęli również sierż. Zdzisław Horn i por. Witold Szyszkowski, zaś do niewoli trafił sierż. Kroczyński. Dowódcą jednostki został mianowany mjr Kazimierz Rutkowski, który przez krótki okres dowodził eskadrą B w dywizjonie 317. Był on dowódcą do 13 marca 1943 roku.
Do końca sierpnia z innych jednostek przybywają uzupełnienia po 5 straconych pilotach: por. Olgierda Sobieckiego, ppor. Jerzego Hamankiewicza, sierż. Arkadiusza Bondarczuka, ppor. Ryszarda Budrewicza i por. Edmunda Tomanka. Do jednostki został również tymczasowo przydzielony ppłk (W/Cdr.) Mieczysław Mümler.
4 września, z okazji drugiej rocznicy powstania jednostkę wizytował prezydent RP Władysław Raczkiewicz. W drugim tygodniu września z jednostki na stanowisko instruktorów odchodzą por. R. Malczewski i sierż. M. Machowiak, zaś do jednostki dostawczej przenosi się sierż. W. Weyers. Na ich miejsce "Toruniacy" otrzymują absolwenta szkoły myśliwskiej ppor. Wiesława Benoita.
29 września dywizjon został uzbrojony w nowe samoloty Spitfire Mk. IX, zaś z jednostki po odbyciu krótkiego stażu w jednostce bojowej odchodzi ppłk Mümler.

9 października piloci 306. strącają 3 samoloty na pewno i 1 prawdopodobnie podnosząc liczbę zestrzeleń PSP do 499. Podczas tej walki ginie sierż. Marian Kordasiewicz. 10 października dywizjon 306 otrzymał zadanie osłony powietrznej stadionu Wembley na którym rozgrywany był mecz Anglia vs Szkocja. W październiku z jednostki odchodzą ppor. J. Hamankiewicz, sierż. M. Lurzyński, ppor. E. Toane, por. A. Krąkowski, sierż. J. Rogowski, w ich miejsce przybywają zaś ppor. Edward Tatarski, sierż. Edward Martens, sierż. Gwidon Świstun, sierż. Władysław Śliwiński, sierż. Jan Pomietlarz i por. Z. Langhamer, który powrócił z 58 OTU.
8 listopada ginie sierż. Zygmunt Rozworski. W połowie miesiąca ze stanowisk instruktora powrócił ppor. L. Kosmowski w miejsce por. E. Tatarskiego, który odszedł do Dywizjonu 317.
14 listopada "Toruniacy" przekazali sztandar PSP Dywizjonowi 307. "Lwowskich Puchaczy". 18 listopada śmierć ponosi ppor. Wiesław Benoit, który przy złej widoczności wpada w zaporę balonową.
W grudniu z jednostki odchodzą: ppor. Jan Polak, por. O Sobiecki, ppor. W. Potocki, ppor. M. Wyszkowski, ppor. Z. Nentwich, kpt. J. Żulikowski i por. E. Krzemiński.
Ich miejsce zajęli ppor. K. Górniak, ppor. Jerzy Różański, ppor. Władysław Szajda, sierż. H. Szwaba, sierż. Franciszek Tomczak i sierż. Antoni Kępczyński.
31 grudnia podczas powrotu z lotu nad Francję nad kanałem La Manche wywiązuje się walka, w trakcie której por. Henryk Pietrzak strąca 500, a por. Zdzisław Langhamer 501 samolot strącony przez PSP w II Wojnie Światowej. Podczas tej walki ginie jednak dowódca eskadry por. Józef Gil i ppor. Leon Kosmowski.

W styczniu 1943 roku do jednostki wprost ze szkoły przybyli sierż. Franciszek Berezowski i ppor. Stefan Tronczyński, a także z innych dywizjonów: ppor. W. Potocki, ppor. S. Koń i ppor. W. Weyers.
26 stycznia podczas powrotu znad Francji, w powietrzu zderzają się chor. Wawrzyniec Jasiński i dowódca Skrzydła ppłk (W/Cdr) Stefan Janus. Pierwszy ginie, drugi zaś trafia do niewoli.
2 lutego podczas lotu treningowego zginął ppor. Wojciech Weyers. Jako uzupełnienia na początku miesiąca przybyli ppor. Oswald Sęp-Szarzyński, sierż. Stefan Wójcik i sierż. Zbigniew Urbańczyk. Z dywizjonu odeszli zaś kpt. K. Pniak, por. B. Arct i kpt. W. Król do formowanego właśnie PFT, a także kpt. W. Walendowski (do jednostki doświadczalnej) i sierż. W. Krupa (na stanowisko instruktora).
15 lutego na konto dywizjonu 306 zaliczone zostają kolejne dwa niemieckie samoloty. Pod koniec miesiąca do jednostki powrócił por. E. Tomanek. 13 marca 1943 roku dywizjon został przebazowany na lotnisko Huton Cranswick w hrabstwie York, wszedł w skład 2 Polskiego Skrzydła Myśliwskiego i został przezbrojony w samoloty Spitfire Mk. V B. Następcą mjr. Rutkowskiego na stanowisku dowódcy (z którego zrezygnował z powodów zdrowotnych), dnia 14 marca mianowano mjr. Włodzimierza Karwowskiego.

W marcu i kwietniu mają miejsce kolejne rotacje personelu. Początkowo z jednostki odchodzi do Dywizjonu 308 por. S. Koń, zaś w jego miejsce przybywają ze szkoły lotniczej sierż. Seweryn Buckiewicz, sierż. Wiesław Paleolog i sierż. Jerzy Toczyski.
W związku z tworzeniem nowego 318 Dywizjonu, z każdej jednostki oddelegowano po minimum dwóch pilotów. Z 306 nowy przydział otrzymali por. K. Górniak i ppor. O. Sęp-Szarzyński. Za nich do dywizjonu przybyli sierż. Zygmunt Kawnik, sierż. Edward Krzehlik, sierż. Karol Michalkiewicz i sierż. Witold Nowoczyn, zaś na stanowisko instruktora przeniósł się ppor. G. Sołogub. W maju do "Toruniaków" przybywają por. E. Krzemiński i sierż. Józef Walczak.
W tym samym miesiącu dywizjon odbył tylko dwa loty bojowe. W czerwcu ppor. S. Buckiewicz odszedł do dywizonu 318, a sierż. A. Kępczyński do jednostki pomocniczej. W ich miejsce przybył por. Kazimierz Budzik.
W lipcu z Afryki powrócili kpt. B. Arct, i chor. M. Machowiak, a do jednostki toruńskiej dołączyli sierż. Eugeniusz Rembowski (z Dywizjonu 64), por. Zbigniew Zarembski (z 303), a także ze szkoły lotniczej por. Lew Kuryłowicz (przed wojną był on instruktorem w Dęblinie i dostał się do niewoli radzieckiej, z której wydostał się razem z Armią Andersa, po czym powrócił do latania), por. Zygmunt Poraziński, sierż. Ryszard Zieliński, sierż. Bronisław Konecki i sierż. Mieczysław Trnobrański.
Kilka tygodni później jednostkę opuszczają: por. L. Kuryłowicz (przeniesiony do 316), chor. S. Wójcik (do 316), kpt. B. Arct (do 303). Przez sporą część sierpnia dywizjon był uziemiony z powodu wymiany silników w samolotach. Z końcem miesiąca do jednostki przybywają chor. W. Krupa po odpoczynku oraz sierż. Stanisław Letki po przeszkoleniu. Zajmują oni miejsce kpt. S. Szpakowicza, kpt. J. Kurowskiego, chor. J. Śmigalskiego i st. sierż. G. Świstuna.

4 września ma miejsce 3 rocznica istnienia dywizjonu. Na uroczystość przybyli dwaj poprzedni dowódcy ppłk T. Rolski i mjr K. Rutkowski. Do jednostki dołącza w tym czasie sierż. Franciszek Formas.
24 września dywizjon 306 podniósł swoje konto zwycięstw o kolejne dwie maszyny, zaś 27 września o kolejną jedną. Podczas tej drugiej walki ginie st. sierż. Arkadiusz Bondarczuk. W następnych dniach jednostkę opuszczają chor. Z. Urbańczyk i sierż. R. Zieliński.
12 października Dywizjon 306. przeszedł z Fighter Command pod komendę 2nd Tactical Air Force. Został włączony w skład 133 Polskiego Skrzydła Myśliwskiego i przydzielony do 18 Sektora Myśliwskiego w 84 Grupie Myśliwskiej. W drugiej połowie miesiąca odeszli: kpt. E. Krzemiński, kpt. Z. Zarębski, por. Budrewicz, sierż. J. Walczak, sierż. J. Toczyski, w miejsce których z innych jednostek przybyli por. Karol Marschall, por. G. Sołogub i sierż. J. Czeżowski.
W grudniu do dywizjonu przybywają kolejni piloci: por. Antoni Węgrzyn, ppor. Czesław Oberdak i sierż. Stanisław Rudowski.



Piloci Eskadry "B" Dywizjonu 306. W środku ówczesny dowódca eskadry por. pil. Stanisław Skalski.
Źródło: www.polishairforce.pl.

1 stycznia 1944 roku kpt. Karwowski zostaje oddelegowany do stacji lotniczej Northolt. Następnego dnia dowództwo obejmuje mjr Stanisław Łapka oddelegowany z Dywizjonu 302. Poznańskiego. W tym momencie dywizjon stacjonuje na lotnisku Heston. W połowie miesiąca z jednostki odchodzą: kpt. Kędzierski, kpt. G. Sołogub, kpt. K. Budzik, st. sierż. E Rembowski. W ich miejsce przybywają st. sierż. Kazimierz Osieleniec i st. sierż. Włodzimierz Mrozowski.
W lutym z jednostki odchodzi dowódca eskadry B kpt. Z. Langhamer, a także por. W. Potocki i por. W. Szajda (dwaj ostatni tylko na czasowe przeszkolenie trwające do marca). Na stanowisko dowódcy eskadry przybywa do dywizjonu kpt. K. Sporny. Poza nim przybywają również por. Andrzej Beyer, por. Janusz Bzowski i ppor. Lech Łaszkiewicz. W początkach marca do jednostki powracają ppor. G. Świstun i ppor. J. Śmigielski w miejsce st. sierż. J. Gajewskiego i sierż. B. Koneckiego.
26 marca na stan jednostki wchodzą amerykańskie North American P-51 Mustang Mk III. 4 kwietnia po przymusowym lądowaniu zginął kpt. W. Szajda, który nie mogąc wydostać się z kabiny spłonął żywcem. Już 21 kwietnia ma miejsce kolejny wypadek śmiertelny z udziałem Mustanga. Tym razem ginie sierż. Kazimierz Osieleniec. Oba te wypadki bardzo podkopały zaufanie pilotów do amerykańskich maszyn.
W kwietniu i maju z jednostki odchodzą: kpt. Z. Drybański, kpt. E. Tomanek, por. Z. Poraziński, por. A. Węgrzyn, chor. M. Machowiak, st. sierż. W. Nowoczyn, sierż. F. Berezowski, sierż. E. Krzehlik, sierż. F. Tomczak. W ich miejsce przybywają z innych jednostek kpt. G. Sołogub, kpt. Jan Siekierski, kpt. Bolesław Gęca, por. Czesław Jaworowski, por. Tadeusz Turek i por. Marian Wędzik.
18 maja klucz w składzie 4 samolotów odniósł pierwsze zwycięstwo na samolotach typu Mustang, kiedy wspólnymi siłami strąca Heinkla He-111. 30 maja por. Czesław Oberdak został zestrzelony nad terenem opanowanym przez Niemców, został uznany za zaginionego. Niestety po wojnie nie odnalazł się.

Dzień 7 czerwca był najlepszym dniem dywizjonu podczas wojny. W wykonanych tego dnia dwóch lotach oznaczonych kryptonimem Ramrod 980 dywizjon odniósł aż 11 zwycięstw powietrznych pewnych, jedno prawdopodobne i trzy uszkodzenia. Straty własne to jeden pilot - por. Bolesław Gęca, jeden trafił do niewoli - ppor. L. Łaszkiewicz i jeden uznany za zaginionego - mjr S. Łapka. Jak się później okazało mjr Łapka ratował się na spadochronie i ukrywał się przed Niemcami, aż do nadejścia frontu. W sierpniu powrócił do Anglii. Był to tym samym piąty dowódca jednostki toruńskiej, który został strącony. Na jego miejsce do dywizjonu przybył mjr Janusz Marciniak, z dywizjonu 315.
8 czerwca z akcji nie powrócił kpt. Ryszard Budrewicz. Został on uznany za zaginionego jednak powrócił do jednostki dwa dni później. Okazało się, że pilot wyskoczył na spadochronie po alianckiej stronie i noc spędził wśród żołnierzy. Szeregi jednostki zasili w tym czasie: kpt. Jan Wisiorek, por. Czesław Gierycz, chor. Jan Rogowski (nie spokrewniony z pilotem o tych samych personaliach, który latał wcześniej w 306.) i chor. Erwin Loska.
10 czerwca nie powrócił z lotu i został uznany za zaginionego kpt. E. Tomanek. Tak jak kpt. Budrewicz powrócił on jednak do jednostki już 13 czerwca. Podobnie jak jego kolega lądował po alianckiej stronie i noc spędził na przyczółku normandzkim.
17 czerwca podczas operacji Ramrod 1012 łupem "Toruniaków" padły dwa myśliwce niemieckie typu Focke Wulf FW-190. 3 dni później po trafieniu samolot na spadochronie opuszcza st. sierż. Włodzimierz Mrozowski, który został uznany za zaginionego. W rzeczywistości pilot przeżył i ukrył się u Francuzów, gdzie między innymi pomagał jako szewc, po czym 19 sierpnia udał się do wsi zajętej przez brytyjską 7 Dywizję Pancerną. Do jednostki powrócił w listopadzie.

Podczas akcji nalotu na stację kolejową 23 czerwca dywizjon 306 został zaatakowany przez 30 myśliwców Messesrschmitt Me-109. Strącono 7 niemieckich samolotów na pewno, 1 prawdopodobnie i 1 uszkodzono. Zwycięstwa uzyskano kosztem utraty pięciu pilotów: kpt. R. Budrewicz i kpt. E. Tomanek dostali się do niewoli, st. sierż. K. Michałkiewicz lądował przymusowo, ale udało mu się uniknąć schwytania, a kpt. W Potocki wylądował po stronie alianckiej i jeszcze tego samego dnia powrócił do 306. Jedynym, który zginął był dowódca mjr. Marciniak. Kiedy jego samolot został trafiony kapitan nie chcąc aby samolot spadł na zaludnione miasto zdecydował się na ryzykowny manewr i udało mu się wyprowadzić samolot poza rejon zamieszkany. Niestety był to manewr samobójczy, a pilot będąc tego świadom poświęcił swoje życie. 4 dni później w miejsce mjr. Marciniaka przybył mjr Paweł Niemiec. Jego nominacja na dowódcę jest o tyle ciekawa, że do tej pory dowodził on dywizjonem 316, a przenoszenie dowódcy z dywizjonu do dywizjonu było rzeczą raczej niespotykaną.
W tym samym miej więcej czasie szeregi dywizjonu zasilili: ppor. Kazimierz Wacnik, ppor. Feliks Migoś, ppor. Egon Zygmunt, st. sierż. Józef Zaleński i st. sierż. Jan Zawroski. Z dywizjonu odszedł zaś por. H. Pietrzak. W lipcu jednostkę opuszczają również: kpt. G. Sołogub i por. C. Jaworski.
10 lipca dywizjon 306 przeszedł z działań ofensywnych do zwalczania rakiet V-1. 29 lipca na skutek ognia własnej artylerii zginął ppor. Egon Zygmund. Ponadto z dywizjonu odszedł kpt Z. Jeliński, który przeżył szok, po tym jak na dom, w którym znajdował się z żoną i córką spadła bomba. Był on jedynym ocalałym.
W sierpniu do jednostki przybyli: kpt. Mieczysław Gorzula, kpt. Włodzimierz Klawe, kpt. Bruno Kudrewicz, por. Leszek Grzybowski, ppor. Stanisław Chrapkiewicz, ppor. Czesław Hryniewiecki, st. sierż. Eugeniusz Dowgalski, st. sierż. Tadeusz Kołoszczyk, st. sierż. Zbigniew Bezwułko, sierż. Jan Szostakowski, sierż. Andrzej Grodyński, sierż. Edward Hanka i sierż. Józef Polczyński. Jednostkę opuszczają za to: kpt. W. Potocki, kpt. S. Letki, por. T. Turek, por. S. Tronczyński.

18 sierpnia 306 wykonał pierwszy od miesiąca lot ofensywny oznaczony kryptonimem Ranger. Chwilę po starcie zginął ppor. Feliks Migoś, kiedy to w jego Mustanga uderzył Spitfire dywizjonu 130, który z niewiadomych powodów wleciał pomiędzy grupujących się Polaków.
22 września rozbił się st. sierż. Witold Krupa, który trafił z ciężkimi poparzeniami do szpitala. 25 września odszedł na odpoczynek po odbyciu regulaminowej tury bojowej mjr Paweł Niemiec. W tym okresie Dywizjon 306. znów zmienił przynależność. Tym razem wszedł w skład Air Defence of Great Britain, aby w październiku znów przejść pod komendę Fighter Command.
26 września za mjr. Niemca do jednostki przybył mjr Józef Żulikowski. We wrześniu jednostkę opuścili: kpt. M. Gorzula, kpt. K. Marschall, chor. K. Michałkiewicz, chor. J. Pomieltarz, chor. J. Czeżowski i sierż. J. Szostakowski. W ich miejsce przybywają kpt. Jerzy Schmidt i chor. F. Tomczak. 27 września nad Holandią rozbił się st. sierż. Tadeusz Kołoszczyk.
11 października Dywizjon zakończył przebazowanie na lotnisko Andrews Field, z którego wykonywał loty eskortowe nad tereny Holandii i III Rzeszy. W październiku i listopadzie odeszli: kpt. J. Schmidt, kpt. B. Kudrewicz, kpt. J. Siekierski, por. Z. Kawnik, por. C. Gierycz i chor. W. Nowoczyn. Ich miejsce zajmują nowoprzybyli: kpt. J. Jeka, kpt. S. Tronczyński, ppor. F. Berezowski, ppor. E. Krzehlik, chor. W. Krupa i st. sierż. W. Mrozowski (ten ostatni powrócił z Francji o czym mowa była wcześniej).
W związku z niemiecką kontrofensywą w Ardenach w grudniu 1944 roku, koniec roku był bardzo pracowity dla myśliwców. Niestety do starć z wrogiem nie doszło. Do jednostki jeszcze przed sylwestrem powrócił kpt. G. Sołogub, zaś odeszli kpt. M. Wędzik i kpt. W. Klewe.

Z początkiem roku 1945 z dywizjonem rozstali się: kpt. A. Beyer, chor. S. Rudowski, st. sierż. Z. Bezwukło, st. sierż. A. Grodyński i st. sierż. E. Hanka. Nastąpiła również wymiana pilotów pomiędzy dywizjonem 306, a 309. Szeregi "toruniaków" zasilił ppor. Tadeusz Budzich, a jego miejsce w Dywizjonie "Ziemi Czerwieńskiej" zajął chor. E. Loska. W drugiej połowie stycznia po ukończeniu podchorążówki powrócili ppor. J. Szostakowski i ppor. Andrzej Żyborski. Na przełomie lutego i marca z jednostki odszedł kpt. G. Sołogub (skierowany na kurs dowódców jednostek myśliwskich) i por. J. Śmigielski, a za nich przybył kpt. Ksawery Wyrożemski, natomiast dwa tygodnie po nim sierż. Piotr Bobrowski.
9 kwietnia podczas operacji Ramrod 1533 dowódca dywizjonu razem z pilotami dywizjonu 309. strącili cztery myśliwce odrzutowe Messerschmitt Me-262. Były to ostatnie zwycięstwa Polskich Sił Powietrznych w II Wojnie Światowej. Jako, że wszystkie są datowane na godzinę 17:55 nie można ustalić, który z pilotów strącił tego ostatniego.
W tym czasie z jednostki odchodzą: kpt. K. Wyrożemski, por. J. Bzowski, chor. W. Krupa, chor. J. Zaworski i chor. J. Zaleński. Ich miejsce zajęli: kpt. K. Marschall, kpt. G. Sołogub, chor. J. Pomieltarz, sierż. Stefan Ryll i sierż. Jerzy Grabowski.
25 kwietnia 1945 r., Dywizjon 306 wykonał ostatni lot bojowy jako osłona wyprawy bombowej na Berchtesgaden. 8 maja, w dniu zakończeniu wojny do jednostki przybyli sierż. Henryk Jerka i sierż. Jerzy Gajewski, natomiast sierż. S. Rylla, został przetransportowany do więzienia, gdzie miał odbyć karę 4 tygodni pozbawienia wolności, za latanie na niskiej wysokości. Zdarzenie miało miejsce jeszcze w lutym, kiedy to pilot znajdował się jeszcze w szkole lotniczej. Kary dyscyplinarne odraczane były do dnia zakończenia wojny.
24 maja 1945 r., przeszedł do dowództwa 11 Grupy Myśliwskiej mjr Żulikowski. Jego następcą mianowano mjr. Józefa Jekę.

Po zakończeniu działań wojennych dywizjon wykonywał loty treningowe i symulowane operacje, a 7 czerwca eskortował parę królewską. 4 maja 1946 nowym dowódcą został mjr Tadeusz Andersz. Od dnia zakończenia wojny do końca istnienia jednostki do dywizjonu przybywają w różnym odstępie czasu:

chor. Z. Bezwułko, ppor. Krzysztof Łukasiewicz, sierż. S.Ryll, sierż. Szymon Adamowicz, ppor. Wacław Gorczyński, sierż. T. Leś, por. J. Śmigielski, por. E. Krzehlik, kpt. T. Góra, chor. W. Krupa, kpt. E. Landsman, chor. J. Zaworski, por. Z. Kawnik, kpt. Wojciech Popiel, chor. B. Kroczyński, chor. W. Nowoczyn, st. sierż. Jerzy Gajewski, kpt. H. Skalski, kpt. Janusz Kobyliński, chor. Henryk Kowalski i ppor. K. Karlikowski. W tym czasie odeszli: kpt. G. Sołogub, kpt. J. Wisiorek, chor. J. Rogowski, sierż. J. Gajewski, kpt. S. Tronczyński, chor. E. Dowgalski, por. C. Hryniewiecki, por. A. Żyborski, por. T. Budzich, ppor. S. Chrapkiewicz, por. F. Berezowski, chor. W. Mrozowski, st. sierż. S. Adamowicz i chor. E. Dowgalski.

Dywizjon 306. Toruński został oficjalnie rozformowany (rozwiązany) 6 stycznia 1947 roku. W czasie wojny piloci tej jednostki strącili 69 samolotów wroga na pewno, 16 1/2 prawdopodobnie i uszkodził 27.
Ponadto strącono 63 5/6 rakiet V-1. Podczas służby w 306 śmierć poniosło 34 pilotów.

Lista indywidualnych zestrzeleń pilotów Dywizjonu 306. "Toruńskiego"

Pilot

zestrzelenia

prawdopodobne

uszkodzenia

Ppor. Pietrzak

5

1

1

Por. Sołogub

5

1

0

Por. Skalski

5

0

0

Por. Potocki

4 3/4

0

1

Kpt. Rutkowski

3

1

1

Kpt. Słoński-Ostoja

3

1

0

Ppor. Żólikowski

3

1

0

Sierż. Kosmowski

3

0

1

Ppor. Beyer

2 3/4

0

0

Por. Trończyński

2 1/4

0

1

Ppor. Langhamer

2

1

2

Sierż. Jeka

2

0

1

Ppor. Śmigielski

2

0

2

Ppor. Machowiak

2

0

0

Sierż. Pomietlarz

1 3/4

0

1

Sierż. Jasiński

1

1

0

Ppor. Szajda

1

1

0

Sierż. Czeżowski

1

0

3

Ppor. Nowak

1

0

2

Por. Gil

1

0

1

Sierż. Nowoczyn

1

0

1

Sierż. Rudowski

1

0

1

Ppor. Siekierski

1

0

1

Por. Sporny

1

0

1

Kpt. Wczelik

1

0

1

Por. Budrewicz

1

0

0

Ppor. Bzowski

1

0

0

Kpt. Czerwiński

1

0

0

Ppor. Fliśnik

1

0

0

Sierż. Franczak

1

0

0

Sierż. Horn

1

0

0

Ppor. Kędzierski

1

0

0

Sierż. Letki

1

0

0

Kpt. Łapka

1

0

0

Ppor. Malczewski

1

0

0

Sierż. Pudrycki

1

0

0

Ppor. Radomski

1

0

0

Ppor. Walendowski

1

0

0

Sierż. Wieprzkowicz

1

0

0

Por. Jeliński

1/2

0

1

Por. Szpakowicz

0

2

0

St. sierż. Berezowski

0

1

0

Por. Górniak

0

1

0

St. sierż. Kawnik

0

1

0

Sierż. Szwaba

0

1

0

Ppor. Jaugsch

0

1/2

0

Sierż. Rozworowski

0

0

1

Kpt. Drybański

0

0

1

Por. Ranoszek

0

0

1

Ppor. Bielkiewicz

0

0

1/3

Ppor. Jankowski

0

0

1/3

Kpt. Kennard

0

0

1/3



* * * * * * * * * *

Przypisy:
1. Podane przy nazwiskach polskich lotników stopnie wojskowe, są polskimi odpowiednikami stopni brytyjskich jakie posiadali w danym momencie, nie zaś stopniami jakie obok brytyjskich posiadali w wojsku polskim. Zamiana ta ma na celu uzmysłowienie czytelnikowi, jaką rangę posiadali poszczególni piloci w hierarchii. Zamiana stopni została dokonana na podstawie tabeli porównawczej zaczerpniętej z książki "Polskie Dywizjony Lotnicze w Wielkiej Brytanii" W. Króla




powrót do spisu treści

© Copyright 2020 Redakcja Dws-xip.pl
Design by Scypion, Butryk