Forum DWS-XIP

Pytanie, na czym opiera się Wieczorek? I masz może całą relację Lisowskiego?
Całości sprawy nie sfałszowano - Głowacki blisko współpracował z AL. Wspólne spotkania były na porządku dziennym. Jednak gdyby chciał przejść oficjalnie, to przypuszczam, że efekt byłby taki jak z Pacyną. Nie wykluczam też, że z Głowackim przeprowadzono rozmowę ostrzegawczą i dał sobie spokój z przystąpieniem do AL, a Rodak jako, że sprawę zamknął, już o tym po wojnie nie pisał. Bo o rozpędzeniu grupy Pacyny pisał otwarcie, że to on wydał rozkaz /dlatego dość śmiesznie wyglądają teksty samego Pacyny, że zrobiło to dowództwo powiatowe BCh na żądanie AK/.
Chodzi mi po głowie druga sprawa - dobrze to wyglądało dla patrona Głowackiego, jak już tym ministrem w PRL został. Co innego sprawa na poziomie kombatantów powiatowych, co innego sprawa współpracy a AL ministra.

Pytanie, na czym opiera się Wieczorek?

Głównie na relacjach Lisowskiego i samego Głowackiego.

Chodzi mi po głowie druga sprawa - dobrze to wyglądało dla patrona Głowackiego, jak już tym ministrem w PRL został. Co innego sprawa na poziomie kombatantów powiatowych, co innego sprawa współpracy a AL ministra.

No i właśnie tu rodzą się spore podejrzenia co do powojennych relacji Głowackiego. Czasy wybitnie sprzyjały "przyznawaniu się" do przynależności do AL. Ciężka sprawa... tu trzeba byłoby wygospodarować dużo czasu, aby spróbować to wyjaśnić. A akurat czasu mam najmniej . Sprawę muszę więc przeciągnąć w czasie. Jeżeli coś będziesz miał Vinicjuszu to wrzucaj. Od siebie mogę obiecać, że jeśli tylko się na coś natknę to wpiszę.

Powojenne losy Głowackiego nie są mi znane. Mógłbyś przybliżyć niebo ten wątek z ministrem?

Pozdrawiam.

Witam. Ten minister to nie chodzi o Głowackiego, ale o organizatora jego oddziału - Kazimierza Iwanowskiego, który wtedy zarządzał ochrona lasów, a po wojnie był wiceministrem leśnictwa, niestety, nie pamiętam w jakim okresie. Ale taki układ z AL wyglądał w życiorysie lepiej.

Jeszcze a propo Głowackiego - nie chciałbym być wredny, ale zapodaję cytat z http://www.dws-xip.pl/PW/formacje/pw62.html

Oddział specjalny BCh Jana Jabłońskiego "Drzazgi" z obwodu puławskiego zlikwidował patrol niemiecki w łodzi na Wiśle. Oddział BCh Feliksa Głowackiego "Kamfory" uderzył wspólnie z oddziałami sowieckimi na Niemców stacjonujących w Puławach. Zdobyto broń i dużą ilość żywności.

Witam Vinicjuszu.

Nie jesteś wredny, a przynajmniej nie odbieram tak tego. Rozumiem też sugestię . Sprawa jest natomiast dalej nie rozstrzygnięta, ponieważ do oddziału "Kamfory" przylgnęła nazwa oddziału BCH, nawet w opracowaniach komunistycznych i to w tych miejscach, gdzie się zarzeka na wszystkie komunistyczne świętości, że "Kamfora" był jednak w AL. Ciężka do rozstrzygnięcia kwestia i powiem, że mam spory problem z korektą . Z drugiej strony jednak, w spornym tekście przydałaby się wzmianka o wątpliwościach, co do przynależności organizacyjnej oddziału Głowackiego. Może chciałbyś Vinicjuszu coś zaproponować?

Pozdrawiam.